Ostatnie snail mail
Po długiej nieobecności na blogu powracam z wielką mocą. Mimo, że nie publikowałam tutaj wciąż aktywna byłam na Instagramie i w zaciszu domowym tworząc nowe stemple. Skupiłam się na rozwoju poza blogowych wyzwań. Nie ukrywam, że brakowało mi blogowania i dlatego powracam z wieloma nowymi pomysłami. Postanowiłam trochę ożywić to miejsce. Nie będzie to już tylko ścianka do chwalenia się nowo powstałymi pieczątkami. Mam w głowie kilka projektów i mam nadzieję, że nadchodzące upalne dni nie przeszkodzą mi w ich realizacji.
Na początek kilka zdjęć ostatnich drobiazgów, które otrzymałam drogą snail mail. Pisałam Wam już o tym, że mam kilka osób z którymi koresponduję. Czasem list dociera w tydzień a często w trzy albo i ponad miesiąc. Zawsze cieszy tak samo. Osobiście zwracam uwagę na każdy szczegół wykonania listu- od dekoracji koperty po osobisty podpis. Podzielę się z Wami ostatnimi otrzymanymi perełkami.
Znaczki, które otrzymuję odklejam od kopert i wklejam do specjalnego zeszytu. Te pochodzą z Norwegii.
Papiery do prac różnorakich.
Saszetki herbat.
Znaczki z Malezji.
Znowu herbaty. I jeszcze wysuwana gumka do mazania.
Gadżety dla dzieci.
Te papiery są z tworzywa podobnego do tkaniny.
Zachwycające naklejki. Nagrałam film aby pokazać ich rewelacyjną strukturę.
I chyba się nie dziwicie, że takie listy zachwycają odbiorcę. Od razu chce się usiąść do odpisywania.
0 komentarze