10 rzeczy które lubię i 10 których nie znoszę
Rzeczy które lubię:
- Lekturę dobrego magazynu lub interesującej książki.
- Kawę z mlekiem pitą w świętym spokoju
- Wstać rano przed wszystkimi i w spokoju zjeść śniadanie
- Stół kuchenny, bo przy nim najlepiej się pracuje.
- Gorzką czekoladę, maliny, panna cottę, rodzynki w czekoladzie
- Lumpeksy
- Różowe wino
- Zapach powietrza po burzy
- Mieć porządek, wietrzyć szafy, pozbywać się tego co zbędne
- Bloglovin, Flickr, Pinterest, Instagram- najbardziej inspirujące mnie miejsca
- Piękną porcelanę, w szczególności filiżanki
Rzeczy których nie lubię
- Spóźniać się
- Spać do późna (dłużej niż do 7)
- Opalać się
- Chudnąć
- Narzekać
- Nadmiaru
- Orzechów
27 komentarze
wydaje mi się, że zawsze łatwiej wymienić te pozytywne rzeczy niż te negatywne :) i tez uwielbiam kawę o poranku ;)
OdpowiedzUsuńO widzę że masz gazetę w której jest moja praca :) A ja chudnąć lubię tylko mi się nie zdarza ;)
OdpowiedzUsuńkawę też tak lubię pić
OdpowiedzUsuńZapomniałam u siebie o lumpeksach! Jak ja je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię narzekać i lubię zapach powietrza po burzy :) W sumie lubię także zapach deszczu. Jakie to miłe, że człowiek wchodzi na inny blog i się dowiaduje więcej nie tylko o drugiej osobie, ale też o sobie samym.
OdpowiedzUsuńFajna lista z większością punktów mogłabym się z tobą zgodzić :)
OdpowiedzUsuńoj, jak ja bym chciała nie lubic długo spać ;) O ile życie byłoby dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia jak mozna wstawac przed 7 ?? :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię lumpeksy, nawet bardziej niż zwykłe sklepy. :)
OdpowiedzUsuńhttp://crossstitchandbracelets.blogspot.com/2014/07/like-and-dislike_16.html?m=1 ciekawe rzeczy ;p. Zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńA ja orzechy dokładnie odwrotnie - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZapach powietrza po burzy. Dopiero co wczoraj mogłam się nim nacieszyć... :)
OdpowiedzUsuńoch a ja bym chciała schudnąć
OdpowiedzUsuńna mnie trzeba z reguły czekać 15 minut :/
a w lumpeksach zawsze znajdę jakąś perełkę :)
Mój mąż jest spóźnialski i to mi często przeszkadza niestety. Nie ma dla mnie nic gorszego niż hasło- mam czas. :)
OdpowiedzUsuńLatem można się narkotyzować nim częściej :)
OdpowiedzUsuńW Irlandii było dużo sklepów gdzie prócz ciuchów można było kupić inne rzeczy. Tam się wyposażyłam w perełki jak filiżanka czy kieliszki kryształowe. U nas mało takich sklepów ale mam dwa do których zaglądam regularnie.
OdpowiedzUsuńNiestety mój synek daje pospać do 5.20. Jeśli śpimy do 6 to się budzę przeszczęśliwa :) No i nocne pobudki do tego dają w kość. Nigdy nie byłam śpiochem i do 8 spałam może z 10 razy przez ostatnie 20 lat. Teraz wystarcza mi 6 ale 6.30 jest marzeniem.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja czytam listy innych i już miałam ochotę swoją edytować. Ale co tam, na liście są rzeczy które przyszły mi do głowy jako pierwsze.
OdpowiedzUsuńKtóra praca jest Twoja Diano?
OdpowiedzUsuńTo zależy od charakteru człowieka. Jak ktoś lubi narzekać to tych pozytywnych niewiele wymieni.
OdpowiedzUsuńStalowe love, tam gdzie leże na trawie :)
OdpowiedzUsuńJak ja chciałabym wstawać przed 9. Nie mogę się przestawić na tryb porannego wstawania w wakacje.
OdpowiedzUsuńMam zupełnie tak samo. Zdarzają się jednak dni, w które budzę się bardzo wcześnie.
OdpowiedzUsuńJejku... A ja z kolei nie lubię wstawać rano. I gorzkiej czekolady. Ale kuchnia to idealna pracownia :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię opalania i nie mogę spać dłużej niż do 7.30 (nawet w wakacje).
OdpowiedzUsuńJa lubię spać, w zasadzie to po prostu się wysypiać, więc jak bym się wreszcie wyspała to nie wiem czy musiałabym spać do późna :) Poza tym, mam stół w jadalni i tam też najlepiej mi się pracuje, tylko niestety ciągle mi ktoś przeszkadza. Już nie mogę się doczekać pracowni!
OdpowiedzUsuńMnie się marzy pracownia, żebym nie musiała chować wszystkiego na czas posiłków chociażby. Kiedyś się jej dorobię :D
OdpowiedzUsuń