Dom.
Dom. Moje książki kulinarne. Nie mam ich wiele ale uwielbiam. Są miesiące, że ich nie przeglądam, kurz tylko zetrę. Ale czuję się bezpiecznie gdy po prostu są.
Więcej o wyzwaniu u Uli.
Lorem ipsum dolor sit amet, cotur acing elit. Ut euis eget dolor sit amet congue. Ut vira codo matis. Sed lacia luctus magna ut sodales lorem.
4 komentarze
Właśnie za to uwielbiam książki, wszelkiego rodzaju: że moga sobie leżeć spokojnie na półce, zakurzone, ale w każdej chwili są mogę siegnąć, strzepnąć kurz i przenieść sie w inny świat, chociażby pełen róóóżnych smaków ;)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że książki (niezależnie od rodzaju czy upodoban) tworzą klimat domu. A na pewno wiernie towarzyszą w trudnych, samotnych jak i beztroskich wolnych chwilach. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Dobra książka pozbawi nas trosk na cały wieczór.
OdpowiedzUsuń