Cytrynowy placek z bezą.
Tarta z mocną nutą cytryny przełamanej słodką bezą. Połączenie idealne. Kiedyś już ją robiłam. Na długo o niej zapomniałam i wczoraj znów znalazłam przepis. Pozwoliło mi to wrócić do moich irlandzkich wspomnień, miejsca gdzie mieszkałam, składników jakich używałam. Bo kuchnia dla mnie to ważny element życia i każdy przepis przywołuje na myśl jakieś wydarzenia.
Przepis od Women & Home.
Składniki:
200g ciasta kruchego z ulubionego przepisu
Nadzienie:
4 1/2 łyżki mąki kukurydzianej
2 1/2 cytryny, oddzielnie skórka i sok
150g cukru
250 ml wody
4 żółtka
Na bezę:
4 białka
225g cukru
1 łyżka octu winnego
1 łyżka skrobii kukurydzianej
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 200C.
Przygotować formę do tarty, natłuścić. Ciasto rozwałkować na okrąg i wyłożyć nim blachę. Włożyć do zamrażalnika na 5 min. Podpiec do lekkiego zrumienienia. Po wyjęciu ciasta zmniejszyć temperaturę w piekarniku do 180C.
Skórkę otartą z cytryny umieścić w garnku. Dodać cukier, wodę i mąkę ziemniaczaną, gotować na wolnym ogniu przez 10 min, ciągle mieszając. Masę wylać na podpieczony spód i piec przez 5 min.
W tym czasie przygotować bezę. Białka umieścić w misce miksera i ubijać. Gdy zesztywnieją dodawać stopniowo cukier a na koniec mąkę i ocet. Bezę wyłożyć na cytrynową masę i piec ok 15 min, aż uzyska piękny, złoty odcień.
2 komentarze
Bardzo, ale to bardzo nabrałam ochoty na to ciasto. Tylko boje się, że ta beza mi się nie uda :(
OdpowiedzUsuńCzy masz jakieś negatywne spotkanie z bezą? :D Nigdy nie zdażyło mi się, żeby beza się nie udała. Serio. Nigdy nie pomyślałam nawet, że się nie uda. Ja po upieczeniu ciasta z bezą lub samej bezy zostawiam je na parę minut w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Wtedy nie doznaje szoku zmiany temperatury i nie pęka. A nawet jeśli popęka to przecież nie dramat :D
OdpowiedzUsuń